W pustyni i w sieci

W dniu dzisiejszym, tj. 20 listopada 2017 roku, uczniowie z klas 5, 6, 7 oglądali spektakl grany przez aktorów Teatru Wrocławskiego pt. "W pustyni i w sieci". Przedstawienie miało charakter profilaktyczno-edukacyjny. Wszyscy z zainteresowaniem śledzili losy Uli, wielbicielki książek i jej brata Rafała. Ten fan internetu zostaje przeniesiony do świata gry komputerowej i, rozwiązując kolejne zadania, wygrywa zdrowie dla siostry, a sam uczy się rozpoznawać, co w życiu jest naprawdę ważne. Niełatwa sytuacja, w której znajdują się bohaterowie umacnia łączącą ich rodzinną więź.
Oto fabuła spektaklu:
"Rafał przygotowuje się do szkolnego turnieju gry w "Quake'a". Zaniedbuje obowiązki domowe, nie pozwala siostrze korzystać z komputera. W domu psuje się ogrzewanie. Ula nie mogąc się doprosić brata, aby poszedł sprawdzić piec sama bierze się za naprawę. W wyniku wybuchu pary wodnej dziewczynka traci wzrok. Lekarze nie potrafią ocenić kiedy go odzyska. Ula nie chce robić sobie zaległości w szkole, więc mama nakazuje Rafałowi, aby czytał siostrze książki. Rafał robi to niechętnie. Chce grać, bowiem pragnie dorównać swojemu mistrzowi. Mati drwi z jego umiejętności nakazując, aby nie przejmował się siostrą tylko grał. Rafał popada w coraz większą frustrację w końcu decyduje, że nie weźmie udziału w rywalizacji. W noc przed turniejem zasypia przed komputerem. Nagle budzi go tajemniczy głos, głos komputera. Maszyna czując się ostatnio przez niego" zaniedbywana" proponuje Rafałowi udział w pewnej grze na końcu której czeka na niego nagroda-wzrok dla jego siostry. Jest tylko jeden warunek. Rafał ma pójść sam. Nie ma żadnej opcji, pomocy żadnego bonusa. Jest zdany tylko na siebie. Wciągnięty do komputera zmaga się z różnymi postaciami na kolejnych poziomach. To, że czytał Uli książki teraz bardzo mu się przydaje. Dzięki wiedzy literackiej pokonuje komputer. Ten jednak stawia przed nim jeszcze jedno zadanie. Na jednej szali jest wzrok dla siostry, a na drugiej cała wiedza komputerowa, rozwiązania każdej gry dzięki którym można stać się mistrzem. Rafał musi wybrać. Wybór okazuje się trudny. W końcu budzi się ze snu krzycząc, że wybiera oczy. Decyduje, że jednak pójdzie na turniej. Wygrywa. Nie cieszy się, bo ciągle myśli o swoim śnie. Zmieniając Uli opatrunek okazuje się, że dziewczynka odzyskała wzrok."

Komentarze